Max Box polskim dystrybutorem pił tartacznych Metamob
Dla firmy Max Box, wyjazd do Rumunii, do siedziby Metamob, producenta pił, był okazją do nawiązania obiecującej współpracy. Max Box to dystrybutor maszyn tartacznych, a poszerzenie oferty o sprzedaż w Polsce pił taśmowych, wpisuje się także w filozofię Metamob. “Działamy zawsze kompleksowo, nie dostarczamy tartakom samych narzędzi, ale dajemy w komplecie fachowe doradztwo w zakresie ustawienia maszyn, doboru odpowiednich pił do stosowanych technologii” – mówi Tomasz Walawender z firmy Metamob.
Satu Mare to miasteczko na północy Rumunii, historycznie związane z Węgrami, ale też niegdyś, w czasach Stefana Batorego leżało w granicach Polski. W tej niewielkiej miejscowości dynamicznie rozwija się firma Metamob, której piły taśmowe eksportowane są na cały świat. Od kilku lat marka ta obecna jest również w Polsce, a wkrótce jej dystrybucją zajmie się firma Max Box Dariusza Kwiatkowskiego. Współpracę obu firm poprzedzono wizytą polskiego dystrybutora w zakładzie produkcyjnym w Satu Mare, wyposażonego w nowoczesne, sterowane numerycznie maszyny do produkcji i wyprawiania pił. Dla Dariusza Kwiatkowskiego było to ciekawe doświadczenie, choć z branż tartaczną związany jest od wielu lat jako dystrybutor traków taśmowych Mebor.
– Wielu naszych klientów ma mylne wyobrażenie o czasie, jaki jest potrzebny do produkcji pił. Wydaje się, że to produkt, który w ciągu kilku chwil schodzi z taśmy produkcyjnej, tymczasem, jest to znacznie dłuższy i bardziej skomplikowany proces, który mogliśmy dokładnie prześledzić w fabryce Metamob – mówi Dariusz Kwiatkowski. – Szczególnie utkwiła mi w pamięci operacja walcowania oraz skrupulatnego młotkowania pił. Zapamiętaliśmy również prezentację ostrzałek Iseli używanych przez firmę Metamob, które mają ogromne możliwości techniczne jeśli chodzi o ostrzenie.
Choć w zakładzie Metamob stosowane są najnowsze maszyny, to wciąż niezbędna jest ekspercka wiedza pracowników.
– Zaskoczyło mnie, że kadrę Metamob stanowią niezwykle doświadczeni pracownicy, niemal przy każdej maszynie, na każdym stanowisku są ludzie, którzy zajmują się piłami od bardzo wielu lat i mają w tej dziedzinie ogromną wiedzę, a ich pracy nie są w stanie w prosty sposób zastąpić nawet najbardziej zautomatyzowane i precyzyjne maszyny i nie da się jej przyspieszyć – dodaje Dariusz Kwiatkowski. – To uzmysłowiło nam jak trudna i specyficzna jest produkcja pił taśmowych.
Częścią wizyty studyjnej było również szkolenie, które przeszli pracownicy Max Box.
– To było szkolenie dla obu stron, bo Metamob dzielił się wiedzą w zakresie serwisu i eksploatacji pił w tartakach, natomiast przedstawiciele Max Box przekazywali nam swoje wnioski ze współpracy z polskimi tartakami, często specyficznymi dla naszego rynku drzewnego – mówi Tomasz Walawander z firmy Metamob. – Wśród nich jest między innymi czas realizacji zleceń, których nie da się przyspieszyć na poziomie produkcji czy serwisowania pił, ale na pewno można wypracować konkurencyjne dla innych producentów czasy logistyki czy innych obszarów realizacji zamówień.
– Już samo precyzyjne opisanie zlecenia sprawia, że może ono być zrealizowane znacznie szybciej, dlatego warto było się spotkać by ustalić procedury i nauczyć się jak to robić – dodaje Dariusz Kwiatkowski.